Wtargnięcie na e-G8 - Panoptykon przyłączył się do akcji w obronie wolnego Internetu

Artykuł
26.05.2011
2 min. czytania
Tekst
Image

Dziś obrady Forum e-G8 przerwało wtargnięcie przedstawicieli organizacji wspierających społeczeństwa obywatelskie. W doniesieniach prasowych od razu zostali określeni jako „kontrkonferencja” oraz „civil society hack”.

Razem z 50 innymi organizacjami podpisaliśmy się pod apelem o uwzględnienie fundamentalnych praw i wartości w polityce internetowej G8. W ten sposób przyłączyliśmy się do protestu zorganizowanego przez La Quadrature du Net i innych działaczy internetowych, pod hasłem „G8 vs. Internet” (pisaliśmy o nim szczegółowo tutaj: Protest internautów - G8 vs. Internet) - przeciwko cenzurze i kontroli w sieci.

Koalicja organizacji odniosła dziś sukces dzięki brawurowej akcji rzecznika Le Quadrature du Net (LQDN) Jeremie’go Zimmermana oraz Susan Crawford  (byłej członkini zarządu ICANN) i Jean-François Julliarda sekretarza generalnego Reporterów Bez Granic. W ostatniej chwili dołączyli do nich również Yochai Benkler, Lawrence Lessig i Jeff Jarvis.

Podczas spotkania, które bezkompromisowo przerwali, doręczyli list – Oświadczenie Społeczeństwa Obywatelskiego dla e-G8 i G8. Wywołało to ogromne zamieszanie Zaimprowizowana na szybko konferencja prasowa wywarła takie wrażenie na mediach i politykach, że końcowe oświadczenie ze szczytu G8 prawdopodobnie uwzględni niektóre postulaty z naszego apelu. Między innymi dotyczące rozszerzenia dostępu do Internetu. Być może również uczestnicy G8 odejdą od radykalnych rozwiązań w sprawie regulacji treści online. Najprawdopodobniej nie będzie także wspólnego stanowiska państw w sprawie własności intelektualnej. Zamiast tego każdy kraj będzie stosował własne regulacje.

Polska wersja listu

Newsletter

Otrzymuj informacje o działalności Fundacji

Administratorem twoich danych jest Fundacja Panoptykon. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy dane osób subskrybujących newsletter, znajdziesz w naszej Polityce prywatności.